Jest zimowy mglisty poranek czternastego lutego siedzimy, siedzimy przy małym ognisku planując trasę przemarszu przez niegościnne tereny opanowane przez bandę Bilego Kida. Kilka łyżek wystygłej fasoli, łyk gorącej kawy i ruszamy w drogę. Z wysokości końskiego grzbietu lustrujemy przemierzaną prerię porośniętą wysoką trawą i bujnymi ….
Do pobrania całość relacji: Sprawozdanie-Karnawał na Dzikim Zachodzie 14.02.2015
Zapraszamy do naszej Galerii Foto IPA