Ipowcy z wyprawą na niemieckiej wyspie Rugia

 

 

 

 

 

W sobotę 13. października 2018 roku o godz. 6.00, spod budynku Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie przy ul. Małopolskiej 47, wyjechała grupa 55 członków i sympatyków IPA na zwiedzanie Rugii.

Od samego świtu było ciepło, a w ciągu dnia już tylko cieplej i dodatkowo bardzo słonecznie, do samego późnego wieczora – to pewnie taki bonus dla Regionu IPA Szczecin od GÓRY. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy przejazdem w stronę granicy niemieckiej, przez Kołbaskowo, a następnie przez wpisane na listę UNESCO średniowieczne miasto Stralsund i dalej mostem na wyspę, w kierunku przylądka Arkona. Zatrzymaliśmy się na parkingu w Puttgarden. Przesiedliśmy się do kolejki turystycznej, by dojechać do grodu Arkony. Przy latarni utrwaliliśmy nasz pobyt na zbiorowym foto i już od tego momentu grupa była bardzo zintegrowana i uważna na siebie i turystyczne atrakcje. Kilka kroków dalej w kierunku morza i tuż przed nami rozpostarł się przepiękny widok na klify i Bałtyk. Okrzyki zachwytu, sesje zdjęciowe, spacer po plaży i wyszukiwanie ciekawych kształtem kamieni. Niektórym udało się znaleźć zupełnie oryginalne okazy.
Następnie przemieściliśmy się do Parku Narodowego Jasmund. Tam podziwialiśmy prastare lasy bukowe, urokliwe kredowe klify, stromo opadające do morza z największą przyrodniczą atrakcją Północnych Niemiec – Konigsstuhl (Królewski Tron) oraz chłonęliśmy wiedzę w nowoczesnym centrum edukacyjnym.
Jadąc dalej, na chwilę zatrzymaliśmy się, by spojrzeć na ciągnący się ponad 4 km wzdłuż morskiego brzegu, wysoki na kilka pięter, kompleks mieszkalny Phrory oraz podziwiać tamtejszą plażę. Niektórzy z uczestników zanurzyli tam stopy w falach Bałtyku.
Potem tylko przejazd do największego kurortu na wyspie – Binz, z urzekającą architekturą uzdrowiskową i najbardziej reprezentacyjnym, stojącym przy nabrzeżu Kurhaus. Jeszcze spacer najdłuższym molo w Niemczech (ok. 400 m) i obowiązkowy posiłek w porcie z Fishbrotchen, czyli tradycyjnej ryby w bułce, w roli dania głównego.
Owiani morską bryzą, rozpromienieni słońcem, pełni wrażeń wróciliśmy do kraju. To była bardzo piękna wyprawa i to nie tylko moje zdanie, ale opinia wielu uczestników, którą wypowiadali w autokarze oraz pisali na WhatsApp.

Servo Per Amikeco !!! autor tekstu: kol. Elżbieta Szatanik, autor zdjęć: kol. Grzegorz Sudakow